Może wynikać z niedoborów składników mineralnych i witamin. Odczuwamy wzmożoną ochotę na słodkie rzeczy, gdy cierpimy na niedobory cynku, manganu, witaminy C lub witamin z grupy B. Ciągła ochota na słodycze może wynikać z choroby nadnerczy, które wytwarzają hormon stresu: kortyzol. Hormon ten pomaga utrzymać prawidłowy poziom
Od niedawna zauważam, że mam cały czas chęć na słodycze, nie jest to jednak tylko zachcianka, gdyż robi mi się słabo, jak odmówię sobie tej przyjemności. Czy to może świadczyć o początkach cukrzycy? 2011-08-20, 00:36~Elzbietas ~ Nie jest to objaw cukrzycy, ale należy sobie zbadać poziom cukru we krwi. Nagła ochota na słodycze z jednoczesnym osłabieniem może świadczyć o niewyrównanej gospodarce węglowodanowej. 2011-08-20, 08:02arnica ~ A czy w takim przypadku jak przejdę na dietę bez węglowodanów, to będzie to dla mnie bardzo niekorzystne? Zamierzam zgubić parę kilo, a przez ciągłe objadanie się słodyczami nie mogę tego zrobić. 2011-08-24, 11:56~Elzbietas Przy nieustabilizowanej gospodarce węglowodanowej wskazane jest spozywanie produktów o niskim indeksie glikemicznym. Takie produkty nie powodują wyrzutu insuliny, ponieważ dochodzi do powolnego i niewielkiego wzrostu poziomu cukru po ich spożyciu. 2011-08-24, 19:39arnica A jakie to będą produkty? 2011-08-25, 13:03~Elzbietas Niski wyrzut insuliny powodują między innymi: jaja, mleko, kawa, herbata, sery, tłuszcze, soja, szpinak, sałąta, rzodkiewka, pomidory, kakao, czekolada, śmietana, sosy, pieczarki, jogurty, otręby pszenne, pumpernikiel, jabłka, pomarańcze, śliwki, brzoskwinie, kasza, ryż brązowy, marchew. 2011-08-25, 17:26arnica Czyli po tych produktach ten *głód słodyczy* powinien słabnąć? 2011-08-26, 11:50~Elzbietas Dzieku temu można uniknąć tzw. napadów wilczego głodu oraz ochoty na słodycze. Przy spożywaniu dużej ilosci cukru w diecie polecam preparaty z białą morwą i chrom organiczny. 2011-08-26, 15:58arnica TO też powinno ograniczać apetyt na słodycze? Chodzi mi o morwę i chrom. Czy dostanę to w tabletkach tylko czy może są jakieś herbatki odpowiednie? 2011-08-30, 11:42~Elzbietas Chrom reguluje poziom glukozy w organizmie. Przy niedoborach tego pierwiastka bardziej odczuwamy spadek poziomu cukru, zmęczenie i osłabienie. W efekcie tego mamy ochotę na słodycz, któe poprawiają formę organizmu tylko na krótką chwilę. Morwa biała natomiast spowalnia trawienie węglowodanów, poprzez spowolnienie działania enzymów trawiennych. W skutek tego część węglowodanów nie ulega trawieniu, tylko jest wydalana z organizmu co powoduje zmniejszenie glukozy we krwi. Chrom nie jest ziołem, więc nie jest dostępny w formie herbatek do zaparzania, tylko w postaci tabletek. Morwa biała natomiast jest dostępna w postaci sproszkowanej - w tabletkach oraz w formie herbatek do zaparzania. 2011-08-30, 16:17arnica wątkii odpowiedzi ostatni post
Czasem goście zapowiadają się na ostatni moment lub domowników nachodzi nagła ochota na ciasto. W takiej sytuacji doskonale sprawdzają się łatwe ciasta. Należą do nich ciasta bez pieczenia, wymagające jedynie ułożenia spodu z herbatników i wyłożenia masy (na przykład sernikowej), która następnie chłodzi się w lodówce.
Ochota na słodycze? Jak sobie z nią poradzić? Wiele osób na konsultacjach, ale też w mailach pyta mnie jak to zrobić, jak sobie poradzić ze słodyczowym nałogiem lub co zrobić kiedy już nas dopadnie? Dzisiaj spieszę z pomocą z kilkoma sprawdzonymi wskazówkami. I uwaga! One nie zadziałają jak czarodziejska różka jeśli je tylko przeczytasz. Tu faktycznie trzeba w kryzysowej sytuacji wykonać pracę. Mało tego – tu trzeba wykonać pracę jeszcze często przed kryzysowym napadem na słodkości. Jeśli więc naprawdę chcesz poradzisz sobie z problemem zastosuj wskazówki. Jeśli tylko udajesz przed sobą, że chcesz coś zrobić, lepiej sobie daruj. Tak! Jestem teraz niemiła, bezpośrednia, ale naprawdę jeśli nie masz zamiaru wykazać się szczerością wobec siebie to szkoda czasu na czytanie. Jeśli natomiast na serio chcesz coś zrobić – zapraszam do czytania 🙂 JEDZ REGULARNIE, ZDROWO I NIE GŁÓDŹ SIĘ Wiem! Banał. Nic odkrywczego, ale czy to już stosowałaś? Nie doprowadzaj do dużego głodu. To tak proste i tak trudne jednocześnie. Jeśli jadasz za mało albo za rzadko i jesteś naprawdę głodna – bardzo łatwo sięgniesz po słodycze. To po prostu niemal pewne, że mózg najpierw podpowie Ci, aby zjeść właśnie je. Mają dużo tłuszczu i cukru, szybko zaspokoją twój pierwszy wilczy głód, ale tylko na chwilę. Potem będzie tylko gorzej. Cukier we krwi spadnie szybko, odczujesz skutki tego niemal natychmiastowo i od razu zachce Ci się…znów jeść i znów najlepiej coś słodkiego. Może Cię uratować tylko JEDNO – ZDROWA I SENSOWNA DIETA. Banał. Wiem. Ponownie. A jednak to najsensowniejszy element całej układanki w pokonywaniu słodyczowych napadów. Odpowiednia, zróżnicowana dieta nie tylko zaspokoi Twoje potrzeby na energię, białka, tłuszcze i węglowodany, ale dostarczy również niezbędnego magnezu, chromu, cynku i innych składników mineralnych, których niedobory mogą być powiązane ze słodyczowymi napadami. Jeśli od dłuższego czasu Twoja dieta jest niedoborowa…cóż to musi mieć swoje konsekwencje. Najpierw, żeby naprawić dziurawy garnek, aby nie przeciekał trzeba mu zakleić dziury. Jak masz niedobory. Trzeba się tym zająć. Twoja dieta wymaga rewizji. Zacznij od tego, aby obserwować więc co jesz i w jakich momentach w ciągu dnia oraz po jakich posiłkach masz napady. USUŃ SŁODYCZE Z DOMU I Z SZUFLADY W PRACY Tu działa bardzo prosta zasada: „Co z oczu to z serca”. W 99% przypadków jak nie masz niczego w domu to Ci się nie chce iść do sklepu kupić – mam rację? Jak nie masz w pracy to tym bardziej nie zjesz, chyba, że masz kolegę, który ma pełne szuflady i nie wstydzisz się iść go zapytać czy się z Tobą podzieli. Jeśli należysz do tego 1% ludzi, którzy pójdą po coś słodkiego to cóż…przynajmniej zastanów się nad tym 5 razy. I policz do 10 🙂 A potem jak już będziesz w sklepie coś kupować to sprawdź czy może nie wybrać coś z listy kryzysowej, o której będzie w kolejnym artykule 😉 WYZNACZ DZIEŃ LUB DNI W KTÓRYCH JESZ COŚ SŁODKIEGO Powtarzam to jak mantrę na konsultacjach i w zaleceniach. Napiszę zatem o tym i tutaj. Jak masz problem z jedzeniem zbyt dużej ilości słodyczy, ochota na słodycze Cię nie opuszcza to jest jakaś jedna milionowa szansa na to, że odstawisz je z dnia na dzień bez obłąkanego wzroku i koszmarów o ich braku. No i nigdy do nich nie wrócisz. W 99,9999 % przypadków to działa tak, że słodycze będą obecne w Twojej diecie. W mojej są. Ale świadomie. Wtedy kiedy to zaplanowałam. Nie codziennie. Wyznacz sobie zatem na początek dzień lub dni w których zjesz coś słodkiego i staraj się by były to zdrowe alternatywy. Jeśli jesz słodycze 3 razy dziennie 7 dni w tygodniu to postaraj się jadać 1 raz dziennie 7 dni w tygodniu. TAK! Właśnie to przeczytałaś i nie musisz przecierać oczu ze zdumienia. Tak twierdzi dietetyk. Bo 99,9999% przypadków musi pozbywać się słodyczy krok po kroku. Nie od razu. Myśl długoterminowo zatem. Rzucasz, że w takiej ilości jak teraz na zawsze. Nie na chwilę. Na tydzień albo na 3. Na zawsze. Bądź więc realistką i sprawdzaj jak się masz podczas tych ograniczeń. Stopniowo wprowadzaj kolejne aż odzyskasz nad tym kontrolę. I nie! Nie martw się będziesz mogła zjeść najlepsze ciasto cioci Wiesi na jej imieninach. Tylko jak już sobie przepracujesz swój słodyczowy głód to zobaczysz, że 1 kawałek Ci wystarczy. I nie wpadniesz po takim smakołyku w słodyczowy wir. Aby do tego dojść potrzebujesz…zwykle sporo czasu. Ale masz czas prawda? Nie wybierasz się w zaświaty? No właśnie. Myśl długoterminowo. WYZNACZ ILE ZJESZ PODCZAS SWOJEJ SŁODYCZOWEJ DYSPENSY Ile to będzie? 1 cm na 1 cm kawałka ciasta a może 5 cm na 3 cm? 300 kcal i ni jednej więcej? A może 800 kcal i rezygnujesz z obiadu? Moje doświadczenia pokazują, że najlepiej radzą sobie te kobietki, które wyznaczają sobie za wartość odcięcia około 350 kcal. Tak wiem, że nie wiesz jak jest zrobiona ta beza w cukierni i ile ma kalorii, ale zwykle możesz mniej więcej sprawdzić w tabelach kalorii i to sobie przeliczyć. 350 kcal to zwykle wystarczająca ilość by zjeść 1/3 czekolady z orzechami, 1 pączka, 1 niewielki kawałek ciastka w cukierni, a nawet 1 niezdrowego batona jak już nie możesz wytrzymać. I UWAGA! Żeby była jasność. Ja nie zachęcam do jedzenia niezdrowych słodyczy. Ja tylko jestem realistką. Kto w życiu nie jadł snickersa niech pierwszy rzuci kamieniem! WYSYPIAJ SIĘ Nie ma nic gorszego jak nieustanne niedosypianie. Powiązane zostało z całym szeregiem chorób o których mówimy ciągle, bez ustanku i wszystkim się to już nudzi, ale…to niestety prawda. Na co dzień jednak jeśli nie bardzo sobie potrafisz wyobrazić jak to jest mieć cukrzycę i np. w najgorszym stadium stracić wzrok lub doprowadzić do amputacji kończyn…polecam wyobrazić sobie, że niewysypianie wpływa na nasze hormony głodu i sytości (leptynę i grelinę). Najprościej mówiąc jak się nie wysypiasz to sprawiasz, że w ciągu dnia będziesz bardziej głodna i co gorsza….głodna SŁODKOŚCI. To nie czary mary. To fizjologia. Zwiększ swoją szansę na walkę ze słodyczowym potworem za pomocą snu – to się opłaci na wielu frontach. 🙂 POCZEKAJ I… POMALUJ PAZNOKCIE? ZAJMIJ SIĘ CZYMŚ! Tak! Odczekaj 15-20 minut i zajmij się czymś innym zanim zjesz słodkości. To naprawdę proste. Jedzenie słodyczy to najczęściej impuls, pojawia się wtedy kiedy masz do czynienia z jakąś wskazówką np. kawą po obiedzie, powrotem z pracy do domu, spotkaniem w ulubionej kawiarni albo konkretną godziną. Zajmij się wtedy czymś innym. Odwróć swoją uwagę. Idź na spacer, na rower, pod prysznic, weź kąpiel albo pomaluj paznokcie (te długo schną więc nie będzie możliwości nic jeść) 🙂 PIJ WODĘ Wypijaj odpowiednią ilość płynów – banał znów. Robisz to jednak? Jedna szklanka wody, 2 szklanki herbaty i 1 szklanka kawy dziennie to nie jest odpowiednia ilość płynów. Mocna kawa i herbata nie mają właściwości nawadniających. Potrzebujesz mniej więcej 30 ml wody na każdy kilogram masy ciała (to oczywiście wartość bardzo orientacyjna). Jeśli więc ważysz 60 kg to powinnaś wypijać około 1,8 l wody. W O D Y! Nie soku, napoju, nektaru czy czegokolwiek innego. Pragnienie jest bardzo często mylone z głodem – w tym głodem na słodkości. Niektóre osoby zgłaszają mi na konsultacjach, że faktycznie picie wody pomaga, a czasem dodatkowo wzmacniają jej właściwości sokiem z cytryny lub miętą. Wypróbuj. Nie mam na to badań, ale jak chcesz możesz być dla siebie obiektem badawczym i to sprawdzić. A…przez miesiąc, a nie 1 dzień 🙂 UMYJ ZĘBY To naprawdę pomaga. Jakkolwiek bezsensownie to zabrzmi uczucie świeżości w jamie ustnej sprawia, że nie chcemy tego zepsuć więc…nie jemy 🙂 Niektórzy mówią też, że tak może działać odżwieżająco- miętowy smak pasty. Coś w tym jest. NIE JEDZ W EMOCJACH O tym pisałam trochę w innym artykule i nie ma sensu się powtarzać. Przeczytaj o tym, że emocji się nie je. Mam nadzieję, że Ci to pomoże. Może masz jakieś swoje sprawdzone sposoby na słodyczowe napady? Moje pomysły i sposoby znajdziesz we wpisie ♥ ZAMIENNIKI SŁODYCZY Tymczasem będzie mi bardzo miło jak zostawisz komentarz, podzielisz się tym artykułem z innymi lub po prostu zapiszesz się na newsletter by dostawać powiadomienia. 🙂
Naszła Cię nagła ochota na słodycze? Nie daj się zaskoczyć :D. Z pomocą przychodzą jadalne Polaroidowe WKŁADY Candy Cartridges w 6 wspaniałych smakach i wyrazistych kolorach! Bez cukru; Tylko naturalne aromaty; Przyjazne dla wegan; Pobudź swoją kreatywność i twórz pyszne, jedyne w swoim rodzaju: 🍬cukierki. 🍭lizaki. 🧁
zapytał(a) o 11:13 Nagla ochota na slodycze? Otóż, chodzi o to, że co jakiś czas, sumie bardzo często mam ogromną chęć na słodycze, wiem, ze to nie jest fizyczna, a psychologiczna potrzeba, ponieważ nie jestem głodna. Otóż po zjedzeniu dwóch kostek czekolady po chwili pochłaniam całą. Nie kontroluje tego. Jak coś zacznę, nie skończę póki nie zobaczę "dna". Próbowałam zastąpić slodycze owocami, ale nic z tego. Przez caly dzien mogłabym prawie jesc tylko slodkie, znaczy oczywiście tak staram się nie robić, ale chciałabym bym mogla to bardziej kontrolować. Może ktoś jest w podobnej sytuacji lub wie jak to przerwać? Dodam, ze ani kawy, ani herbaty nie slodzę, a oprócz tego piję tylko wodę. No, jakoś sie odzwyczilam, ale wszystko co slodkie (bułki, serki, czekolady, batoniki, wafelki, cukierki, jakieś budynie, kremy.. no wszystko) po prostu czuję, że "musze" zjesc. Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 11:21 Wiele osób ma taki to cukry, a od cukru można się uzależnić, wiadomo też,że to, co dobre to niezdrowe ...Miałam, a raczej ciągle mam podobny próbowałam się od tego odzwyczaić, udało się, jednak po jakimś, dłuższym nawet, czasie wróciłam do to ciekawe,bo kiedy nie zaspokajałam się cukrem wcale nie czułam się jakoś wyjątkowo źle, była pustka ale dało się ją jeść na przemian warzywa, owoce, warzywa, ... jeśli nie pomoże to żuj gumy (bez cukru oczywiście). W skrajnych sytuacjach możesz ssać cukierki (dłużej się je je, więc na dłużej będziesz mieć spokój).Poza tym, nie ograniczaj tak tego i nie myśl o tym, bo to tzw. zaklęte koło:Myślisz o czymś słodkim = czujesz potrzebę zjedzenia = sięgasz po to = nie kontrolujesz tego, bo skoro już się skusiłaś to nic Cię nie się trzeba, ale z umiarem. ∆=b²-4ac odpowiedział(a) o 11:32 Objeść się raz tak, że aż będzie niedobrze. Stworzy się negatywny bodziec. Poza tym ja staram się bardzo ograniczać cukier i o ile kiedyś bez problemu potrafiłam zjeść paczkę żelków, o tyle teraz po połowie to się robi takie mdłe, ile tam cukru walą... Tak więc można spróbować też ograniczać cukier, odzwyczaić się od tego smaku i może to będzie przeszkodą. liadan odpowiedział(a) o 11:59 Na początek możesz stworzyć zamienniki. Jest mnóstwo odchudzonych i o wiele zdrowszych przepisów na słodkości bez użycia cukru i są równie smaczne. Wczoraj zrobiłam sernik (jeden kawałek miał tylko 100 kcal) i był przepyszny. Tak samo kuleczki tiramisu z chudym twarogiem (9 kcal na sztukę), ciasteczka owsiane 2składnikowe (banan i płatki owsiane), banany pieczone z kostką gorzkiej czekolady albo miodem (to tylko ewentualność, możesz upiec go bez niczego) albo omlet białkowy na słodko.. naprawdę tego jest mnóstwo i w żadnym wypadku nie jest potrzebny biały cukier (ewentualnie stewia, czy miód). ♥Kina♥ odpowiedział(a) o 14:58 Niestety mam tak jestem w sklepie zatrzymuje się przy półkach ze słodyczami i tak patrzę i patrzę,mam ochotę na to wszystko i myślę,jakie to by było piękne jakbym miała na to wszystko pieniądze...Ja nie potrafię zjeść jednej rurki z kremem,czy kawałka ciasta jak inni...Nie wiem,nie potrafię...Biorę mi z tym strasznie źle,ale wiem,że nie umiem inaczej...Taką mam słabą wolę...Może jestem uzależniona od cukru,nie wiem,ale w każdym razie,dla innych sport jest ogromna przyjemnością,a dla mnie właśnie jedzenie,pochłanianie słodyczy,bułek z czekoladą,ciastek,pączków...Obsesja to się leczyć ;c EKSPERT-ktos- odpowiedział(a) o 15:09 Uważasz, że ktoś się myli? lub
Tę sytuację zna chyba każdy z nas. Naszła nas nagła ochota na coś słodkiego i w pośpiechu przeszukujemy domowe szafki. W końcu znaleźliśmy czekoladę, ale okazuje się, że jest na niej
Niekiedy zdrowy tryb życia nie daje nam pełnej satysfakcji. Bo choć uprawiamy sport, jemy warzywa i owoce, pijemy wodę, to jednej rzeczy nie udaje się wyeliminować… a nasza motywacja spada! Słodycze, a właściwie ich nadmiar, wielu z nas spędza sen z powiek. Jak wykluczyć je ze swojej diety? Okazuje się, że jest na to co najmniej kilka sposobów. Czego oczy nie widzą… … tego sercu nie żal – tak mawiały nasze babcie. W starym przysłowiu, jak to często bywa, kryje się wiele mądrości, którą przenieść można do naszego życia i planów żywieniowych. Prawda jest taka, że jeśli chcesz odstawić słodycze, w pierwszej kolejności warto odstawić je… dosłownie. W sklepie omijaj więc alejki ze słodkimi przysmakami i nie kupuj ich „na zapas”. W domu natomiast maksymalnie utrudnij do nich dostęp – połóż je na wysokiej półce, zabierz z biurka, słowem: postaraj się, by zniknęły z Twoich oczu. Jeśli nie będziesz mieć ich tuż przed nosem, prawdopodobnie przestaniesz o nich myśleć. Dbaj też o właściwą, zbilansowaną dietę, pij dużo wody, jedz owoce i warzywa. Często apetyt na słodkie to po prostu głód, który źle odczytujemy. Słodycze? Tylko bez gwałtownych ruchów O tym, że cukier uzależnia, wiemy już od dawna. Rzadko kiedy mówimy jednak o tym, że przywiązanie do niego może być równie silne, jak do alkoholu czy papierosów! Jeżeli więc planujesz odstawić słodycze, przygotuj się na długą walkę – dokładnie tak podczas rzucania palenia. Nie da się wyeliminować niczego w ciągu jednego popołudnia i zmienić nawyków żywieniowych w kwadrans. Odstawianie cukru zaplanuj w małych kroczkach i rozłóż w czasie. Zacznij od drobnych rzeczy: stopniowo ograniczaj ilość cukru w herbacie; zrezygnuj ze słodzonych napojów; nie kupuj ciastka do każdej kawy i nie daj się omotać sprzedawcom, którzy je proponują. Nie zniechęcaj się też, gdy przydarzy Ci odstępstwo od reguł – nie od razu Kraków zbudowano! Za kolejne dni bez słodyczy możesz się nagradzać, byle nie ulubionymi ciastkami. Zobaczysz, że gdy przetrwasz pierwsze tygodnie, będzie coraz łatwiej. Kubki smakowe odzwyczają się od słodkiego i będziesz potrzebować o wiele mniejszych porcji, by poczuć zadowolenie. Walka ze słodyczowym nałogiem nie jest łatwa… Zdrowa dawka motywacji Chcesz skutecznie wyeliminować słodycze z jadłospisu? Pochwal się bliskim tym faktem. Poinformuj partnera, rodziców i przyjaciół, napomknij o tym w pracy, szkole lub na uczelni. Psychologowie dowiedli, że plany, którymi dzielimy się z innymi, traktujemy jak zobowiązanie i ciężej nam z nich zrezygnować. Choć to przykre, będziemy czuć wstyd, gdy na obiedzie ze znajomymi zamówimy ciastko, albo na zakupach wrzucimy do koszyka batonik i usłyszymy, że przecież mieliśmy zmienić dietę. Świetnym sposobem na zniechęcenie się do kupowania słodkości jest też sprawdzenie rachunków. Pomyśl, ile tygodniowo, miesięcznie i rocznie wydajesz na słodycze. Czy nie lepiej zachować te pieniądze na coś innego, co przyniesie więcej korzyści niż dodatkowe kilogramy… i wyrzuty sumienia? Słodycze na nagłe wypadki Bywają takie chwile, gdy ochota na słodkie jest po prostu zbyt silna. Co w takiej sytuacji? Bez paniki – wszystko da się załatwić! Przede wszystkim pamiętaj, że potrzeba cukru nie bierze się znikąd. Może być objawem złego nastroju, ale zwykle właśnie w ten sposób organizm daje nam do zrozumienia, że brakuje mu mikroelementów – magnezu (który pociąga za sobą chęć na czekoladę), a także magnezu, fosforu czy siarki. Jeśli znajdziesz zdrowe zamienniki, ochota na smakołyki powinna zniknąć. Czym więc zastąpić słodycze? Dobrym zamiennikiem czekolady mlecznej jest ta gorzka, a także garść orzechów czy pestek. Świetnie sprawdzi się też suszona figa lub banan, same w sobie słodkie. Śmiało możesz też zastąpić słodką przekąskę słoną – kawałeczek awokado czy domowe chipsy z jarmużu również pomogą uporać się z problemem. A jeśli już naprawdę nie możesz odpuścić sobie deseru, wybierz taki, który nie będzie tylko porcją pustych kalorii. Zamiast lodów zjedz naturalny sorbet, a zamiast batonika – domowe ciasto w wersji fit. Obowiązkowo z owocami!
Tłumaczenia w kontekście hasła "ochota na słodycze" z polskiego na angielski od Reverso Context: To tylko nieliczne powody dla których przeszła mi ochota na słodycze.
Spis treści mamy ochotę na słodycze? zastąpić słodycze? Koktajl bananowy z Ciasteczka z granoli Znasz to uczucie, kiedy nagle, nie wiadomo skąd, pojawia się niepohamowana ochota na zjedzenie czegoś słodkiego? Nie przejmuj się, my też! Przyczyn takiego stanu może być co najmniej kilka… Kiedy nie możemy się powstrzymać i chęć na słodycze jest zbyt duża, żeby z nią walczyć, warto zadbać, by nasze słodkości nie wywoływały wyrzutów sumienia. Dobrym pomysłem jest zastąpienie tradycyjnych przekąsek naturalnymi zamiennikami lub równie pysznymi domowymi wypiekami. Skąd bierze się ochota na coś słodkiego? No i czym można słodycze zastąpić? Odpowiadamy na oba te pytania! Dlaczego mamy ochotę na słodycze? Nasz organizm do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje cukrów, z których wytwarza energię. Przetworzona żywność bogata jest w węglowodany proste, które są bardzo dobrze przyswajalne. Powodują one nagły wzrost poziomu cukru we krwi, co prowadzi do uwalniania insuliny – hormonu polipeptydowego odpowiedzialnego za metabolizm cukrów. W konsekwencji dochodzi do spadku poziomu cukru we krwi, a my odczuwamy potrzebę jego uzupełnienia. Czym zastąpić słodycze? Daktyle Nie bez powodu palmy daktylowe nazywane są w krajach arabskich drzewami życia! Ich słodkie owoce nadają się do spożycia zarówno świeże, jak i suszone. Stanowią przy tym cenne źródło błonnika, który usprawnia pracę układu trawiennego. Nie brakuje w nich też potasu ani antyoksydantów, wspierających prawidłowe funkcjonowanie układu krążenia. Tradycyjnie owoce używane były jako pyszny dodatek do wielu potraw, a także… do chleba. Dla nas suszone daktyle to przede wszystkim świetny pomysł na słodką i zdrową przekąskę. Możesz ich również użyć do przygotowania domowych batonów, ciastek i kulek mocy. Koktajl bananowy z owsianką Zamiast sięgać po gazowane napoje z ogromną ilością cukru, postaw na pyszny koktajl! Zawarty w nim banan stanowi naturalne źródło potasu. Kakao natomiast wzbogaci napój w magnez, który zmniejsza uczucie zmęczenia i znużenia. Składniki: 1 banan 3 łyżki Owsianki Czekoladowej ¾ szklanki mleka lub napoju roślinnego ½ szklanki jogurtu naturalnego 1 łyżeczka miodu 1 łyżka kakao naturalnego Sposób przygotowania: Przygotowanie koktajlu to nic trudnego! Po prostu wymieszaj ze sobą wszystkie składniki i użyj blendera, by uzyskać jednolitą konsystencję. W gorące letnie dni dobrym pomysłem będzie uzupełnienie koktajlu odrobiną kruszonego lodu. Ciasteczka z granoli Dobrym zamiennikiem czekolady oraz batonów są pyszne ciasteczka z granoli. Będą cudownie słodkie i chrupiące, a do tego zdrowe! Składniki: 400 g Granoli Owocowej 5 łyżek mąki 4 łyżki miodu 1 jajko Sposób przygotowania: Rozdrobnij granolę w dużej misce i wymieszaj ją z miodem, mąką oraz jajkiem – składniki powinny utworzyć lepką masę. Jeśli jest zbyt gęsta, dodaj odrobinę przegotowanej wody i ponownie wymieszaj. Teraz wystarczy już tylko uformować z masy ciasteczka, ułożyć je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C na około 20 minut. Smacznego!
. 596 493 560 580 226 73 119 716
nagła ochota na słodycze